
Białe mydło to marzenie każdego mydlarza. Często niedoścignione. Problemem jest też często zmiana koloru dodanej miki albo innego barwnika. A przecież to jest bardzo proste i nie mam na myśli zabielania tlenkami cynku czy tytanu. Wystarczy odpowiednio dobrać tłuszcze i nieużywać surowców zmieniających kolor.
Jakie tłuszcze determinują biały kolor mydła:
- masło kakaowe każde, murumuru, mango
- łój wołowy i smalec (raczej wszystkie rodzaje)
- wosk sojowy, pszczeli bielony, kwas stearynowy, olej jojoba (płynny wosk)
- olej kokosowy, babassu
- olej słonecznikowy, winogronowy i rzepakowy rafinowane
- olej rycynowy i ze słodkich migdałów
- oliwa pomace, czyli z wytłoczyn
- inne oleje typu brzoskwiniowy, morelowy, makadania, sezamowy (nie z sezamu prażonego) – ogólnie większość rafinowanych
Im niższe przetłuszczenie i większa redukcja wody, tym jaśniejsze mydło. Mydło metodą CP zawsze będzie jaśniejsze niż HP – na gorąco. Kwasy organiczne wybielają mydło w kostce. Każde mydło sodowe jaśnieje z upływem czasu.

Powyższa receptura to 55% olej rzepakowy najzwyklejszy, 25% oleju kokosowego, po 10% oleju winogronowego i wosku sojowego oraz 2% eterycznego jodła syberyjska. Woda 28%, mleczan sodu 3%MT. Zielona i brązowa część to po 10%MT zmielonego mydła ze ścinków. Zmielonego malakserem z ostrzami do siekania a nie startego na wiórki.
Wosk sojowy to utwardzony olej sojowy, rafinowany, pozbawiony wszystkiego co fajne w takim oleju. Ja zastępuję nim utwardzające mydło masła. Wtedy gdy nie chcę dodawać wosku pszczelego, bo z sojowym pracuje się o niebo łatwiej.

Powyższa receptura to po 30% kokos, oliwa, słonecznik, 10% migdałowy. 28% wody w tym 5% mleczanu sodu (50%), do tego po 0,5%MT dwutlenek tytanu (całość), mielony cynamon, glinka czerwona do barwienia oraz eo pomarańcza i eo imbir 2,5%MT
Teraz przyjrzyjcie się. Czym różnią się te dwa mydła wizualnie, jeśli chodzi o stopień bieli? Niczym, więc ten zabielacz był tutaj totalnie niepotrzebny!
Czego nie można używać, bo mydło nie będzie białe:
- oleje zawierające karotenoidy – rokitnikowy, czerwona palma, ryżowy, marchwiowy i reszta pomarańczowych
- masło shea i wszystkie ciemnobrązowe
- wszystkie dodatki zawierające cukry
- większość nierafinowanych tłuszczów
- maceraty ziołowe
- żółte woski
- zioła w każdej postaci, napary, odwary – a hydrolaty są bezpieczne
- produkty mleczne
- wiele aromatów kosmetycznych (te potrafią zepsuć nie tylko kolor)
- wszystkie aromaty i wyciągi naturalne zawierające wanilię (wanilinę) w składzie, jednak większość olejków eterycznych jest bezpieczna
- żywice
Inne receptury, z których wyszło mi białe mydło: marsylskie inaczej i mydło w barwach ziemi.
Ostatni dzwonek na mydło świąteczne!
czy w tej recepturze z o.rzepakowym mogę podmienić wosk sojowy na pszczeli? (sojowego nie mam, ale pszczeli mam 🙂 )
i nie mogę doliczyć się 5% czegoś (czy oleju rycynowego?)
no i w kalkulatorze (z rycynowym) inodine i INS są poza widełkami, ale może ze względu na wosk tak ma być (?)
Możesz ale nie wiem czy wyjdzie białe mydło. Tak, tak wiecznie zapominam poprawić 55% o. rzepakowego. Nie wiem gdzie tu jest receptura z rycynowym? 100% oliwa jest poza widełkami, potasowe są poza widełkami a czy to są niedobre mydła. Nie widełki robią mydło 🙂
tu nie ma z rycynowym, ale pytałam jakby te 5% to miał być właśnie on.
Ale skoro to ma być rzepak – to nie było pytania 😉
dzięki za poprawienie 🙂
Jejku. Kremy robię od lat, ale stwierdzam,że mydło jest dla mnie za trudne. Pozdrawiam. Ania