Opublikowano 2 komentarze

Pierwsze kroki – BHP mydlarskie.

Pierwsze kroki mydlarza - BHP

Podstawy BHP przy pracy z mydłem

Podczas robienia mydeł bezpieczeństwo jest bardzo ważne, a wręcz najważniejsze . Wodorotlenki to najsilniejsze zasady. Mogą powodować oparzenia chemiczne. Gorący tłuszcz, którego używasz do tworzenia mydła (tylko w przypadku niektórych tłuszczy) wcale nie jest bezpieczniejszy.

Jeśli chcesz się dowiedzieć o potrzebnym sprzęcie na początku Twojej mydlarskiej drogi —> [klik do artykułu]

Natomiast o niezbędnych składnikach dowiesz się więcej tutaj —> [klik do artykułu]

Chcemy, abyście byli maksymalnie bezpieczni i w pełni świadomi tego co robicie w trakcie tworzenia swoich mydeł (i nie tylko !). Wszystko co tutaj przeczytacie możecie odnieść także do pracy z innymi kosmetykami niż mydło. Skoro już to wyjaśniliśmy – przejdźmy do meritum!

1. Krok 1 – przygotowanie do tworzenia mydła

  1. Najważniejsza zasada – zachowanie spokoju i świadomość wykonywanej pracy. Jeśli denerwujesz się tak bardzo, że trudno Ci utrzymać naczynia, a surowce kosmetyczne same lecą Ci z rąk, proponuję poczekać z robieniem mydła. Może warto znaleźć kogoś doświadczonego aby pierwsze mydło ukręcić razem, pod jego okiem.
  2. Ubranie ochronne. Warto zadbać o takie, które nie będzie krępowało ruchów a jednocześnie na tyle dopasowane aby nie trzeba było go bez przerwy poprawiać. Niektórym potrzebne są tylko rękawiczki i okulary ochronne, innym dodatkowo fartuch i maska. Chodzi o to, aby czuć się komfortowo i być bezpiecznym w razie gdy coś pójdzie nie tak.
  3. Wentylacja. Podczas otrzymywania roztworu ługu powstają opary – drażniące skórę, oczy, układ oddechowy. Dlatego należy zadbać o przewietrzenie poprzez otwarcie okna, włączając wyciąg kuchenny, a może macie możliwość i warunki do zrobienia mydła na powietrzu – poza domem. Moje marzenie 🙂

2. Krok 2 – przygotowanie przestrzeni a BHP mydlarskie

  1. Organizacja. Miejsce pracy powinno być pozbawione zbędnych rzeczy podczas robienia mydła. Durnostojki, kubek z kawą, zagrycha, garnek z zupą – nie ma dla nich miejsca na blacie roboczym czy płycie grzewczej. Zanim cokolwiek zaczniemy mieszać zgromadźmy wszystkie potrzebne rzeczy na blacie – żeby nie biegać po piętrach w poszukiwaniu jakiegoś składnika.
  2. Domownicy. Dobrze jest mieć spokój od przeszkadzaczy pod postacią dzieci i zwierząt. Konieczne jest natomiast żeby dzieci i zwierzęta nie przebywały w pomieszczeniu podczas robienia ługu ze względu na jego opary. Potem jest już bezpiecznie jeśli chodzi o powietrze ale nadal ryzykownie ze względu na ciekawość. Jaką to smakowitą masę mama wylewa do formy 😉 Jeśli robimy mydło kiedy domownicy są w domu, uprzedźmy ich o tym i poprośmy o spokój 🙂
  3. Dużo czasu. Zanim nabierzesz wprawy i będziesz w stanie oszacować potrzebny czas, rób mydła tylko wtedy gdy jesteś w stanie poświęcić im co najmniej trzy godziny. Przy mydle potasowym może to być nawet cały dzień. Pośpiech i chaos są równie niebezpieczne jak same żrące substancje. Kiedy robimy mydło nie zajmujemy się niczym innym i skupiamy swoją uwagę tylko na mydle!
Redirect to Facebook business page

3. Krok 3 – dodatkowe szczegóły

  1. Kolejność. Zawsze wsypujemy wodorotlenek do cieczy a ług do tłuszczów – nigdy nie robimy tego na odwrót.
  2. Przechowywanie. Wszystkie składniki potrzebne do robienia mydła powinny być przechowywane poza zasięgiem dzieci, zwierząt i reszty domowników. 😉 Nawet jeśli jest to niewinny miętowy olejek eteryczny. Pojemniki muszą być szczelnie zamknięte i podpisane, łącznie z informacją ostrzegawczą. To najczęściej robi za nas producent lub sprzedawca ale zdarza się, że przesypujemy czy przelewamy coś do innego pojemnika. Po prostu przenieśmy wtedy etykietę lub opiszmy odręcznie.
  3. Sprzęt do wszystkiego. Można używać blendera, łopatek, naczyń naprzemiennie do gotowania i do robienia mydła. Na początku zwykle tak jest, choć naczynie na ług polecam mieć osobne. Musimy być pewni, że są doskonale wymoczone w wodzie, wyczyszczone, wyskrobane z resztek mydła i przepłukane octem czy wodą z kwasem cytrynowym.
  4. Pierwsza pomoc. Trzeba mieć w pogotowiu coś co zneutralizuje silnie zasadowy wodorotlenek do substancji obojętnej i nieszkodliwej. Może to być roztwór kwasu cytrynowego. Najprościej mieć pod ręką butelkę z jakimkolwiek octem.

Triki i Tipy które ułatwią i usprawnią Twoją pracę

  • Zadbaj o dostęp do bieżącej wody – woda to najlepszy rozpuszczalnik czyli “zmywacz” wodorotlenków;
  • Naczynie do robienia ługu wstaw do pustego zlewozmywaka – w przypadku pęknięcia naczynia, silnie zasadowa zawartość po prostu przeczyści nam rury;
  • Ruchy z ługiem ogranicz do minimum – od zlewu do naczynia z tłuszczami i z powrotem do zlewu. Gdy umieścimy naczynie po ługu w zlewie natychmiast pozostawiamy pod cienkim strumieniem wody na minutkę;
  • W trakcie odważania wodorotlenku PILNUJ (jak Cerber!), aby żaden płatek czy granulek nie wymknął się na podłogę lub blat. Jeśli tak się stanie, złap go w ręcznik papierowy i wyrzuć razem z papierem do śmietnika!
  • NIGDY nie zostawiamy ługu, gorących tłuszczów, barwników i reszty składników poza kontrolą. Nie opuszczamy miejsca pracy jeśli w domu są dzieci i zwierzęta – dlatego tak ważne jest zorganizowanie sobie czasu na czas tworzenia;
  • Unikaj wdychania oparów ługu – nigdy nie nachylamy się nad naczyniem – mieszamy roztwór na tzw. wyciągniętych rękach;
  • W przypadku pochlapania gołej skóry wodorotlenkiem, ługiem czy świeżym mydłem – najpierw bezwzględnie przepłucz miejsce wodą przez kilka sekund. Dopiero w kolejnym kroku polej skórę octem czy roztworem kwasu cytrynowego. Chodzi o to, aby skóra była wstępnie oczyszczona z jak największej ilości tych substancji. Reakcja neutralizacji jest bardzo burzliwa i silnie egzotermiczna tzn. że jeśli dopuścimy do niej na skórze podniesiemy tylko temperaturę a to pogłębi oparzenie. Polecam zrobić eksperyment 😉 Do naczynia wstawionego do zlewozmywaka wsypać kilka granulek wodorotlenku i zalać łyżeczką octu – naprawdę nie chcemy mieć tego na skórze!


Triki i Tipy które ułatwią i usprawnią Twoją pracę – c.d.

  • Narzędzia i pojemniki z których nie będziesz już korzystać od razu wkładamy do zlewozmywaka i zalewamy wodą;
  • Absolutnie nie wkładaj naczyń z resztkami mydła do zmywarki – raz to zrobiłam i skończyło się potężnym wyciekiem piany 😛
  • Nigdy nie wyciągamy uruchomionego blendera nad powierzchnie masy mydlanej;
  • Najbezpieczniej jest wyrzucić śmieci od razu po skończonej produkcji, żeby ręczniki, patyczki itp. zabrudzone świeżym mydłem były poza zasięgiem ciekawskich
  • Wychlapane na blat mydło zbieramy ręcznikiem papierowym a miejsce zalewamy/przecieramy octem
  • Formę z mydłem odstawiamy w miejsce niedostępne dla domowników – mydła potrafią wyglądać jak smakowite ciacha – dobrze też zostawić kartkę z informacją, że to mydło!
  • Miejsce zbrodni sprzątamy od razu, jak najszybciej – choć zalane wodą naczynia, w których mieszaliśmy mydło można zostawić w zlewozmywaku np. na noc pod warunkiem, że dzieci i zwierzęta nie mają do niego dostępu
  • Uważaj na rutynę – jest tak samo niebezpieczna jak chaos czy strach!

Być może dla osoby, która jeszcze nie robiła swojego mydła jest tego dużo i ilość informacji przytłacza. Jednak to stan trwający bardzo krótko, właściwie tylko do chwili ukręcenia pierwszego mydła 🙂
Wiedz, że BHP mydlarskie to bardzo ważny element pracy!

Chcesz zostać z nami na dłużej?
Dołącz to grona obserwujących na Instagramie —> [klik]

2 komentarze do “Pierwsze kroki – BHP mydlarskie.

  1. […] Okulary – zwykłe okulary ochronne do kupienia w sklepie budowlanym. Dobrze jest je przymierzyć żeby pasowały i nie zsuwały się z głowy. Rękawice – wybór jest ogromny. Trzeba szukać takich, które są odporne na alkalia. Jednorazowo wystarczą te używane do sprzątania. Bardzo ważne żeby były dobrze dopasowane do dłoni, lepiej zbyt ciasne niż za luźne. Można też zaopatrzyć się w fartuch laboratoryjny 🙂Więcej o BHP i Twoim bezpieczeństwie pisaliśmy tutaj —> [klik] […]

  2. […] Otrzymacie około 700g mydła sodowego metodą na zimno CP, czyli do pokrojenia na sześć kostek. Bez barwników, cudów na kiju, zapachów.Po prostu mydło. Zanim zrobicie mydło poczytajcie o potrzebnym sprzęcie. I koniecznie jak zachować bezpieczeństwo.  […]

Leave a Reply