
Właściwie codziennie słyszę pytanie – jak zrobić mydło super hiper pieniące się? Krąży takie przeświadczenie, że jeśli mydło się nie pieni szaleńczo to również nie myje. To nieprawda! Mydło jest detergentem i zawsze myje, wszystko umyje.
Dla mnie osobiście ten aspekt mydła jest drugorzędny. Jedne mydła mają obfite bąble inne mega kremowość. Lubię je wszystkie, właśnie za to, że każde jest inne a nie na jedno kopyto. Jednak rozumiem, że dla większości temat ma duże znaczenie, szczególnie wtedy gdy macie problem z twardą wodą. Dlatego podpowiem jakie dodatki podniosą parametr piany w mydle.
istnieją dwa parametry dotyczące piany w mydle
Bubbly czyli bąbelki, bańki mydlane i creamy czyli krem czy śmietana. Niestety czynniki zwiększające kremowość działają antagonistycznie na bąble tzn. sprawiają, że bańki są mniejsze.
Co ma wpływ na mega bąble:

- oleje zawierające kwas laurynowy i mirystynowy – kokosowy, babassu, z nasion palmy, murumuru, laurowy, łój wołowy
- węglowodany, sacharydy czyli różne cukry – zawiera każda roślina, więc chcąc nie chcąc dodając pulpę z dyni albo jakieś zioło dodajemy też cukry. Dwucukry (popularna sacharoza) czy polisacharydy w wyniku hydrolizy zasadowej zmieniają się w monosacharydy a to właśnie te cukry proste m.in. dzięki lepkości tworzą bąbelki. Ponadto miód, wymyślne syropy, mleko i spółka, też zboża zawierają dużo węglowodanów
- zioła saponinowe – powinno się dodawać do mydła w postaci odwarów, destylatów – kłącze tataraku, korzeń mydlnicy, owoc kasztanowca, ziele bluszczu, korzeń lukrecji
- żywice
- im niższe przetłuszczenie tym więcej dużych bąbli
- mydła na dualu – mieszane wodorotlenki i mydło potasowe – pienią się zawsze lepiej, bo taką własność nadaje wodorotlenek potasu
Co ma wpływ na kremowość:

- tłuszcze z zawartością kwasu stearynowego i palmitynowego – ponieważ te dwa kwasy tłuszczowe zawiera prawie każdy tłuszcz, sprawdźcie w tabeli te wartości i wybierzcie, który Wam pasuje najbardziej
- olej rycynowy – bardziej wpływa na kremowość piany niż na bąble
- alkohol cetylowy
- woski roślinne i pszczeli
- kremowości nada też połączenie dwóch wodorotlenków
Jeszcze jedno, są dodatki, które w zbyt dużej ilości powodują zmniejszenie piany głównie bąbelkowej i w mniejszym stopniu kremowej. Co nie znaczy, że mamy ich nie używać – trzeba tylko mieć umiar:
- sól, szczególnie epsom, z morza martwego
- gliceryna
- glinki, błota
- bardzo wysokie przetłuszczenie
Jeśli więc tworzycie mydło 100% oliwkowe, które pieni się bardzo słabo, wzbogaćcie je ziołem saponinowym i miodem. Potrzebujecie dużo kremowej mazistości ukręćcie mydło na dualu z dużą ilością masła shea.
I ostatnie kwestia – leżakowanie podczas, którego mydło dojrzewa, to ma również znaczący wpływ na pienistość mydła. Im starsze tym zawsze będzie lepiej się pienić 🙂
[…] Pienistość (bubbly) mówi nam o tym jak bardzo nasze mydło będzie się pienić. Chodzi tu o obfitość bąbli (lub jak kto woli bombelków). […]
Zastanawiam się nad dwoma sprawami:
1. Czy proszek z korzenia lukrecji doda piany w mydle? Rozumiem, że trzeba dodawać go do budyniu. Akurat mam przeterminowany prawie…
2. Czy ziele bluszczu to chodzi o ten porastający murki – Hedera helix?