Opublikowano 9 komentarzy

Mydło różane chyba walentynkowe ;)

Mydło różane.

Róża to bardzo pożądany składnik mydeł. Luksusowy wręcz, niestety różany aromat znika. Oczywiście są na to sposoby. Jeśli chodzi o kolory również trzeba zapomnieć o różanym różu. Pokażę Wam jak zrobić mydło różane.

Receptura na ok. 1,5 kg gotowego mydła:

400g oliwy z oliwek, pomace (40%)

250g oleju babassu (25%)

250g masła shea (25%)

100g oleju ze słodkich migdałów (10%)

300g wody (30%) lub hydrolatu z płatków róży

133g NaOH (co da przetłuszczenie ok. 7%)

korzeń rzewienia dla różu lub mika różowa

cukier

suszone pączki lub płatki róży

20-30g aromatu kosmetycznego o zapachu róży lub olejku eterycznego palmarosa i  geranium (2:1) lub naszego blendu ROSEBUD

opcjonalnie węgiel i glukonolakton 😉

Najpierw ług. Chciałam uzyskać delikatny jasny odcień różu. Zrobiłam słaby odwar z korzenia rzewienia.

Płaską łyżeczkę zalałam zimną wodą i gotowałam 10 minut na wolnym ogniu. Potrzebujecie mocniejszego odcienia użyjcie dwie łyżeczki korzenia rzewienia. Podobnie korzeń rdestowca daje różowy odcień ale bardziej żywy. Zostawiłam do ostygnięcia. Przecedziłam i dodałam cukru dla lepszej piany. Kolor bursztynowy, tak ma być. Do zimnego odwaru dodałam odważony wodorotlenek sodu i magia. Ług zmienia kolor na różowy. Ok, to nie magia to chemia. Dla dociekliwych, jest to reakcja Borntragera.

Co z tym glukonolaktonem? Najczęściej mydlarze robią też swoje kremy i inne mazidła.

Akurat jestem w posiadaniu owej substancji, a że do terminu ważności zostało jej kilka miesięcy postanowiłam zużyć też do mydła, żeby wykorzystać zamiast wyrzucać. Glukonolakton a właściwie glukono delta lakton (GDL) to polihydroksykwas, podobny do kwasów AHA, jednak ma łagodniejsze działanie złuszczające. W kremach i maseczkach robi różne cuda – złuszcza, likwiduje przebarwienia, nawilża, napina skórę. Glukonolakton po dodaniu do wody hydrolizuje w kwas glukonowy. W mydle reaguje z wodorotlenkiem i zamienia się w sól sodową o nieco innych właściwościach. W gotowej kostce otrzymamy glukonian sodu, który zachowuje się trochę jak połączenie różnych kwasów organicznych. Ja użyłam tego wynalazku pierwszy raz i już widzę, że daje wykwity jak kwas octowy, nieco rozmiękcza mydło jak kwas cytrynowy i czego nie widać ale można go o to podejrzewać wydelikaca i obniża nieco pH.  Co ciekawe występuje on w miodzie, winie i innych produktach poddanych fermentacji, więc nie jeden mydlarz go używał nieświadomie! Dodajemy go do wody na ług przed wsypaniem wodorotlenku. W tym wypadku razem z cukrem. Jego dodanie podniesie też przetłuszczenie, w mydle do rąk czy twarzy to zaleta.

Nie piszę o tym po to abyście kupili glukonolakton tylko po to abyście wiedzieli, że do mydła można wykorzystać różne substancje, niekoniecznie sztampowe i polecane 🙂

Mydło różane.
Moment po wylaniu w formę. Fot. Mila Wawrzenczyk

Rozpuszczamy tłuszcze. Ług i tłuszcze doprowadzamy do zbliżonej temperatury. Okolice 30 stopni Celsjusza, będzie w porządku. Po krótkim zblendowaniu dodajemy aromat kosmetyczny i mieszamy łopatką. Ja użyłam aromatu o nazwie angielska róża, bardzo przyjemny i trwały.

Spróbujcie pobawić się mieszanką olejków palmarosa i geranium, daje naprawdę ciekawy różany efekt.

Łączymy, wylewamy do formy dekorujemy suszonymi pączkami lub płatkami róży. Ja dodatkowo, niewielką część masy zabarwiłam szczyptą węgla, żeby nie było tak potwornie cukierkowo 😉 i wylewałam warstwami. Ze względu na dodatek oleju ze słodkich migdałów podczas krojenia mydło je elastyczne, nie kruszy się. Kroiłam po około 10 godzinach. Jeśli dekorujecie wierzch mydła suszonymi kwiatami, najlepiej kroić je wzdłuż boku a nie z góry na dół. Wtedy nóż czy struna nie będzie ciągnęła za sobą suszków i nie zostaną po nich ślady.

Mydło różane.
Różane słońce. Fot. Mila Wawrzenczyk

Olej babassu używam, bo mam go dużo, natomiast kokosowego niewiele. Jeśli macie kokosowy to śmiało go podmieńcie. Wiem, dodatkowa robota z kalkulatorem, za to zmuszająca do własnej pracy 🙂

9 komentarzy do “Mydło różane chyba walentynkowe ;)

  1. Ile cukru trzeba dodać?

    1. Wystarczy ok. 10g na 1000g masy tłuszczów.

  2. Uzylam olejow I tluszczy z przepisu. Nie dalam cukru(zapomnialam). Budyn wyszedl malo gesty- czy taki powinnien byc? zastanawiam sie czy nie za krotko mieszalam… czekam az wyschnie.

    1. Nie musi być gęsty, żeby mydło wyszło – wystarczy aby był dokładnie połączony.

  3. Dzień dobry 🙂

    Proszę o info. ile glukoolaktonu na 1 kg masy mydlanej dodać?

    Pozdrawiam 🙂

    Aldona Musiał – Kidawa

    1. A wiesz, że nie pamiętam ale wydaje mi się że traktowałam jak kwas cytrynowy i było 2-3% MT. Nie sądziłam, że ktoś też zechce użyć 🙂

  4. no kocham twoje wpisy i dzielenie sie wiedza, kocham

    1. Czyli walentynkowe 🙂

  5. Cudne mydełko:)

Leave a Reply