Opublikowano 6 komentarzy

Jak zrobić w grudniu mydło, które zdąży na święta.

Mydło na święta

Otóż nie da się zrobić takiego mydła sodowego, które będzie skończone w ciągu 3 tygodni. W takim czasie nie osiągnie zamierzonych własności. Mydło to sól a w soli są kryształy, one potrzebują czasu na ułożenie swojej struktury. Ta struktura jest odpowiedzialna za twardość, niezbyt szybkie znikanie z mydelniczki, ilość piany, nierozmiękanie i wreszcie dojrzałość, którą czujemy na skórze. Dojrzałe mydło nie tępi się na skórze podczas mycia, ma swój poślizg, jest wydajniejsze, lepiej się pieni. Mydło na święta.

To wszystko można nazwać jakością mydła, na którą warto czekać. To, że w procesie HP, czyli robieniu mydła na gorąco, grzaniu w piekarniku albo potasowym (kiedy obserwujemy żelowanie), otrzymujemy natychmiastowy spadek pH do bezpiecznego poziomu – nie gwarantuje nam jakości. Twierdzenie, że takie mydła są gotowe do użytku po tygodniu jest zwyczajną nieznajomością istoty saponifikacji i jej długofalowych skutków.

Mydło na święta

Nie przyszłam tu marudzić tylko powiedzieć Wam o sztuczkach, które pozwolą jednak podarować mydło sodowe pod choinkę:

  • nie używajcie olejów w ilości wyższej niż 30% – lepsza twardość, kostka da się obrobić i zapakować bez uszczerbku
  • skupcie się na olejach (czyli tych płynnych 30%), które mają wysoką pielęgnację, a więc dużo kwasu linolowego i linolenowego (dwa ostatnie w tabelce z kalkulatora), zakonserwujecie je, więc bez obaw
  • ustawiajcie w kalkulatorze wodę na maksimum 28%, a nawet 20% – jeżeli korzystacie z proporcji to nie przekraczajcie 2:1 woda:wodorotlenek (NaOH i KOH potrzebują do rozpuszczenia tyle wody ile same ważą)
  • używajcie utwardzaczy – mleczan sodu, kwas octowy i mlekowy, sól – pamiętajcie, że kwas cytrynowy dodatkowo rozmiękcza mydło
  • nie używajcie dodatków uelastyczniających kostkę np. borowina, pulpy owocowe, warzywne
  • nadajcie mydłu wyższe przetłuszczenie, ja tu mam 7% a kwasu nie przeliczałam, co jeszcze dodatkowo je podniesie – im wyższe SF tym mydło jednak łagodniejsze dla skóry, nawet zbyt szybko użyte
  • zadbajcie o okluzję (frakcja niezmydlalna, woski) i nawilżenie – kwasy organiczne, polisacharydy (cukry)
  • zróbcie proste mydło z niewielką ilością dodatków lub ze sprawdzonymi dodatkami, na kombinacje był czas w październiku, raczej pracujcie nad wyglądem, zapachem
  • pilnujcie żeby mydło przeżelowało
  • opowiedzcie obdarowanym o tym co różni mydła od gotowców syndetowych i dlaczego warto na nie czekać – może poczekają do stycznia 😉

Ok, do brzegu – jak zrobić twardą kostkę. Dwie receptury, tak również nie mam dojrzałego mydła na te święta, skandal!

Mydło sodowe na ostatnią chwilę. Rec. Mila Wawrzeńczyk

Floral to nasz blend olejków eterycznych, jak sama nazwa wskazuje kwiatowe połączenie lawendy, dwóch frakcji jagodlinu (ylang) i geranium egipskiego. Popatrzcie na recepturę, MT to znaczy masy tłuszczów. Ponieważ, ten krótki czas nie wydobędzie odpowiedniej ilości piany dodałam cukru, zwykle osiągam takie rzeczy ziołami. A jednak dałam kwasu cytrynowego, bo dla mnie mydło z twardością powyżej 45 jest tym czego ja nie lubię, wolę tą wyważoną 40, jakoś lepiej w dłoni się kręci 😉 Zapach i kolor.

Mydło sodowe na ostatnią chwilę. Rec. Mila Wawrzeńczyk

Gingerbread to kolejny blend olejków eterycznych. Imbir, cynamon, kolendra i pięciofoldowana pomarańcza, która zapobiega zbyt szybkiemu gęstnieniu masy po dodaniu cynamonowego olejku. Tutaj zamiast pianotwórczego cukru jest miód, bardziej pasuje do piernika przecież. I tak samo jak w poprzednim miki plus węgiel.

Oczywiście przy takiej ilości tłuszczów twardych pamiętajcie o umiarkowanym używaniu blendera. Najpierw jego końcówką tylko mieszajcie, mało bzyknięć. Kolory i olejki rozrabiajcie nie w gotowym budyniu, tylko w jeszcze rozwarstwiającej się nieco masie. To zapobiegnie zbyt szybkiemu gęstnieniu masy mydlanej. Cytrusy rozrzedzają masę. Zblendujcie tłuszcze jeszcze przed dolanie ługu i to wszystko zapewni możliwość swirli.

Obsługa kalkulatora tutaj –>>

Mydło na święta nie musi mieć powtykanych pomarańczy. Fot. Mila Wawrzenczyk

Jeżeli teraz zrobicie mydłokrem lub pomarańczowego słonecznika, będą gotowe w trzy tygodnie prawie na tip top. Nie martwcie się są jeszcze kremy, peelingi, sole, kule i syndety! Te dwa ostatnie pokażemy jeszcze przed świętami. zrobić w grudniu mydło.

6 komentarzy do “Jak zrobić w grudniu mydło, które zdąży na święta.

  1. Witam! mama pytanie – moze glupie? Na jakim etapie dodajemy citric acid i/czy cukier?

    1. Do wody/płynu na ług, muszą się najpierw rozpuścić i dopiero na to wodorotlenek.

  2. Czym mogę zastąpić mango butter? Akurat nie mam pod ręką :/

  3. Mila kochana,Ty jak zawsze pocieszysz zmartwioną duszę i dołożysz kopa. Ja siedzę i zastanawiam się jakie mydło by tu jeszcze zrobić i czy jeszcze zdążę. Buuźka

    1. Nic nie płakaj, jak napisałam sama jestem w dupie 😉

Leave a Reply